Franciszkanie
ul. Inowrocławska 3, Pakość

Jerozolima przeniesiona

   Ut hic Jerusalem vidat qui peragrare nequit (Aby tu zobaczył Jerozolimę ten, kto [do niej] nie może dotrzeć).

   Dla idei odwzorowania Świętego Miasta na ziemi europejskiej bardzo ważnym było poszukiwanie podobieństw między Kalwarią a Jerozolimą. Dotyczyło to zarówno ukształtowania terenu, jak i kopiowania architektonicznego Sanktuariów. Bardzo ważnym czynnikiem było też zachowanie dokładnych odległości pomiędzy poszczególnymi stacjami. W niektórych przypadkach związek pomiędzy Jerozolimą i Nową Jerozolimą podkreślano symbolicznie przez sprowadzenie z tej pierwszej kamieni lub ziemi i umieszczanie ich w konstrukcji kaplic.

   Źródłem, z którego korzystano przy odmierzaniu odległości było rozpowszechnione w Europie dzieło zakonnika flamandzkiego, Christiana Adrichomiusa Urbis Hierosolymae quemadmodum ea Christi tempore floruit, et suburbanorum eius brevis descriptio..., choć niejednokrotnie uciekano się także do informacji zebranych przez specjalnie do tego celu wysłanych emisariuszy.

   Ze źródeł wiemy, że do budowy Kalwarii w Pakości posłużyły dwa modele: pierwszy - istniejąca już w tym czasie Kalwaria Zebrzydowska (ufundowana w 1608 r.) oraz drugi – sama Jerozolima, taka, jak ją opisał w swym dziele Adrichomius. Porównanie wymiarów i odległości odwzorowanych w Jerozolimie Kujawskiej z tymi, które podaje wspomniany autor wykazuje, że projekt został wykonany z wielką precyzją.

Odległości jerozolimskie według Adrichomiusza i Kalwarii w Pakości

Stacje wymienione przez Adrichomiusza

Odległości według Adrichomiusza

Kalwaria w Pakości

Kroki (k), stopy (s), łokcie (ł)

kroki (k)

Droga pojmania

 

Ogród oliwny

Judasz

Annasz

Kajfasz

Piłat

Herod

Piłat

40 k

1360 k

330 k

1000 k

350 k

600 ł

40 k

2360 k

330 k

1000 k

350 k

480 k

Droga Męki

 

Piłat

Jezus bierze krzyż

Pierwszy upadek

Spotkanie z Matką

Szymon z Cyreny

Weronika

Drugi upadek

Płaczące niewiasty

Trzeci upadek

Obnażenie z szat

Przybicie do krzyża

Śmierć na krzyżu

Zdjęcie z krzyża

Grób Pański

26 k

80 k

71 k i 11/2 s

191 k i 1/2 s

336 k i 2 s

348 k i 2 s

168 k i 11/2 s

18 k

12 k

14 k

30 k

26 k

80 k

60 k

70 k

191 k

337 k

349 k

162 k

18 k

12 k

14 k

43 k

Opracowanie na podstawie: Cz. Krassowski, «Uwagi na marginesie pomiarów Kalwarii w Pakości», Kwartalnik Architektury i Urbanistyki 11 (1966), 97-112.; Ch. Adrichomius, Theatrum Therrae Sanctae et Biblicarum Historiarum cum tabulis geographicis aere expressis, Coloniae Agripinae 1590, 164, 172.

 

   Jak bardzo było ważne dla budowniczych Kalwarii Pakoskiej perfekcyjne odwzorowanie dróg i miejsc Jerozolimskich, może świadczyć fakt dotyczący budowy kaplicy Wniebowstąpienia. Geometra wyznaczając ścieżki kalwaryjskie popełnił błąd w obliczeniach, skutkiem czego wskazał niewłaściwe wzgórze na którym wybudowano kaplicę. Po dostrzeżeniu tego błędu poproszono Fundatora o teren na właściwym wzgórzu i, rozebrawszy kaplicę na złym miejscu, postawiono ją na nowo na miejscu właściwym.

   Bardzo istotnym podobieństwem była możliwość zyskiwania na ścieżkach kalwaryjskich tych samych odpustów, jakie uzyskać mogli pielgrzymi udający się do Miejsc świętych w Jerozolimie. Od samego początku istnienia, Kalwarie cieszyły się zatwierdzeniem swoich form pobożności i łaską odpustów, przyznawaną najpierw na określony czas, później zaś wieczyście. Kalwaria Pakoska na pewno cieszyła się przyznanymi odpustami już w 1643 roku.

   Do tych wszystkich podobieństw między Jerozolimą właściwą a Nową Jerozolimą dodać należy także naśladowanie liturgii i celebracji. Już świadectwa pisane z IV wieku informują nas, że w dni świąteczne związane z jakimś momentem z życia Chrystusa i Jego Matki (Wniebowstąpienie, Wniebowzięcie), wspólnota chrześcijańska wraz z biskupem udawała się do miejsca, które upamiętniało to wydarzenie, aby tam je celebrować. W sposób szczególny dotyczyło to Wielkiego Tygodnia, bowiem celebracje tego szczególnego okresu odbywały się według ciągu chronologicznego wydarzeń zbawczych, używano tekstów biblijnych o nich opowiadających oraz odpowiednich śpiewów i modlitw. Fakt celebrowania tych wydarzeń w miejscu, gdzie rzeczywiście one się zdarzyły sprawiał, że były one nie tylko „wysłuchane” podczas głoszenia Słowa Bożego, nie tylko widziane w znakach sakramentalnych, ale także „odczuwane” przez uczestnika tak, jakby oddychał rzeczywistością dzieła zbawienia. Ta idea towarzyszyła także inicjatorom Kalwarii, aby jeszcze bardziej i głębiej przeżywać Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Pana.

   Także w samym sposobie celebrowania Obchodów kalwaryjskich znajdujemy wyraźne odniesienie do rytuału zachowywanego w Jerozolimie. Michał Radziwiłł, zwany „Sierotką” w pamiętniku z pielgrzymki do Ziemi Świętej relacjonuje: Podczas nocnej procesji nawiedzają Sanktuarium Golgoty: idąc od jednego do drugiego hymn się śpiewa, który uczy i opowiada rzecz, która się działa na onym miejscu, a na miejsce przyszedłszy antiphona cum collecta z napomnieniem [ ...  ]. U każdego sanctuarium, gdy modlitwę kapłan śpiewa, klękają wszyscy, potem każdy mówi pacierz i pozdrowienie anielskie i całuje ziemię.